Na świecie mnóstwo osób wymaga przeszczepu jednego lub wielu narządów, ze względów chorobowych lub na skutek nagłego, nieszczęśliwego wypadku. Postęp w dziedzinie transplantologii pozwala na skutecznie ratowanie im życia, jednak potrzebujących przybywa w szybszym tempie niż potencjalnych dawców. Każdy z nas ma możliwość zadecydować, czy chce być ewentualnym dawcą organów po śmierci, czy też nie.
Taka decyzja jest bardzo indywidualną kwestią. Jedni dawców uważają za bohaterów, dla innych ważniejsze jest zachowanie nienaruszalności oraz integralności zwłok. Jako, że wątpliwości mają zazwyczaj naturę religijną, warto zaznaczyć, że Kościół katolicki jak najbardziej popiera transplantacje, a w oddawaniu narządów nie widzi niczego niemoralnego. Biskupi polscy wypowiadali się na ten temat między innymi w Komunikacie z 18 marca 1995 roku, gdzie apelowali o chrześcijańską miłość do ludzi potrzebujących przeszczepu.
Zdrowa osoba może oddać nie tylko krew, ale również szpik kostny, jedną z nerek oraz fragment wątroby. Obie nerki, serce, płuca czy trzustkę można natomiast pobrać od osoby zmarłej, u której stwierdzono komisyjnie śmierć pnia mózgu. Według medycyny, człowiek umiera w momencie kiedy następuje śmierć mózgu. Ciało jednak można utrzymać „w działaniu” przy pomocy podłączonych urządzeń. Zostaje wtedy kilka godzin na sprawdzenie, czy dana osoba może być dawcą organów.
W większości krajów w przypadku braku jednoznacznej zgody pacjenta na ewentualne pobranie organów po jego śmierci, decyzja ta należy do jego najbliższej rodziny. Polskie prawo jednak zakłada zgodę domniemaną. Ustawa z dnia 1 lipca 2005 roku traktuje o tym, iż osoba zmarła jest potencjalnym dawcą tkanek i narządów, o ile za życia nie wyraziła sprzeciwu. Nie jest wymagana wówczas zgoda rodziny lub bliskich osoby zmarłej, choć lekarze zazwyczaj informują o pobraniu.
Na upewnienie się co do woli zmarłego lekarze mają jedynie kilka godzin. Warto więc pamiętać, że noszenie przy sobie tzw. oświadczenia woli przyspieszy możliwość pobrania narządów. O takiej zgodzie można również poinformować bliskich, ponieważ za ważne oświadczenie uznaje się zapewnienie o woli oddania narządów zmarłego dwóch świadków jego decyzji.
W razie braku woli oddania narządów, najlepiej złożyć pisemny sprzeciw w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. CRS istnieje od 1996 roku i zawiera kilkadziesiąt tysięcy kwestionariuszy osób, które nie zgodziły się na bycie dawcą organów. Dane osobowe zgłaszających się osób są tajne. Innym wyjściem jest noszenie przy sobie własnoręcznie podpisanego oświadczenia o niewyrażaniu zgody na pobranie narządów lub złożenie oświadczenia ustnego w obecności dwóch świadków, pisemnie przez nich potwierdzonego. W razie zmiany decyzji sprzeciw można cofnąć w dowolnym momencie.
Pobranie narządów do przeszczepu odbywa się operacyjnie, po wcześniejszym wykonaniu badań wykluczających schorzenia, które mogłyby zostać przekazane biorcy. Jednak bardzo rzadko zdarza się, by problemy zdrowotne dyskwalifikowały osobę zmarłą jako dawcę. W przypadku zmarłego, który nie zostawił żadnego oświadczenia woli, rodzina może na drodze sądowej złożyć wniosek uniemożliwiający pobranie organów. Decyzja osób niepełnoletnich o pobraniu narządów musi być zatwierdzona pisemnie przez ich prawnych opiekunów. Osoby otrzymujące nowe organy nie poznają nazwiska osoby, której zawdzięczają życie. W Polsce transplantacji podejmuje się tylko kilka klinik, na przeszczep czeka się średnio 2-4 lata.