Muzyka na pogrzebie – czy tylko żałobna?

Muzyka na pogrzebie – czy tylko żałobna?

W czasie uroczystości pogrzebowych dość istotnym elementem jest muzyka. Grana w tle podczas mszy i pochówku na cmentarzu, stanowi idealne uzupełnienie ciszy, smutku i zadumy żałobników. Dźwięki doskonale oddają emocje, wyrażają żal i podkreślają ważne dla bliskich zmarłego momenty całej ceremonii. Jaka muzyka na pogrzebie grana jest najczęściej? Czy organizatorzy uroczystości muszą decydować się tylko na typowo żałobne utwory?

Muzyka na pogrzebie – najczęstsze wybory

Podczas ceremonii związanych z pochówkiem zmarłego najczęściej grana jest, oczywiście, muzyka żałobna wykonywana na kościelnych organach. Wiele rodzin decyduje się również na dźwięki innych instrumentów – do uroczystości pogrzebowych szczególnie dobrze pasują skrzypce, harfa, trąbka, flet i wiolonczela, które można wykorzystać także na cmentarzu.

Na pogrzebach dominuje oczywiście muzyka klasyczna, zwłaszcza utwory kompozytorów takich jak Chopin (słynny „Marsz żałobny), Lutosławski, Mozart, Czajkowski czy Bach. Niezwykle popularnym motywem jest hymn religijny „Ave Maria”, który może być wykonywany zarówno instrumentalnie, jak i śpiewany przez solistę. Na wielu uroczystościach pogrzebowych rozbrzmiewają również znane hejnały, zwłaszcza słynne „Il silenzio” (czyli „Cisza”).

Pogrzeb – czy muzyka tylko żałobna?

Wiele osób zastanawia się jednak, czy na pogrzebie koniecznie grana musi być tylko żałobna muzyka. Odpowiedź jest prosta – oczywiście, że nie. Oprawa muzyczna pochówku to bardzo indywidualna sprawa, o której decydują najbliżsi zmarłego, dlatego nie muszą to być tradycyjne wybory. Można zatem postawić na coś zdecydowanie mniej oczywistego.

Organizując pogrzeb członka rodziny, często bierze się więc pod uwagę przede wszystkim jego preferencje, upodobania, osobowość czy styl życia, który wiódł. Na wielu ceremoniach rozbrzmiewają zatem słynne muzyczne standardy i przeboje współczesnej muzyki rozrywkowej. W Polsce popularnym wyborem są piosenki m.in. Czesława Niemena, Violetty Villas, Edyty Geppert, Andrea Bocellego, Louisa Armstronga czy Franka Sinatry. Nie brak też dźwięków innych wykonawców, będących przedstawicielami bardzo różnorodnych gatunków muzycznych.

Dosyć często bliscy decydują się na wspólne odsłuchanie w trakcie pochówku na cmentarzu utworów, którego zmarły szczególnie lubił. Niekoniecznie muszą to być bardzo podniosłe czy smutne kompozycje. Najistotniejsze, aby muzyka na pogrzebie była ważna dla zmarłego lub w jakiś sposób wiązała się z jego osobą. Dobrym przykładem jest odtworzenie hymnu klubu sportowego, któremu nieżyjący kibicował, czy melodii z filmu, który należał do jego ulubionych. W ten sposób bliscy mogą podczas ostatniego pożegnania w jeszcze większym stopniu upamiętnić postać zmarłego, oddać mu cześć, skłonić uczestników ceremonii do refleksji i wspomnień.

Niejednokrotnie zdarza się też, że zmarły, jeszcze za życia, wspominał bliskim, jakiej muzyki życzyłby sobie na własnym pogrzebie. Wówczas warto w trakcie organizacji pochówku zadbać o właściwą oprawę muzyczną ceremonii, zgodną z ostatnią wolą nieżyjącego. Będzie to oznaką szacunku do jego osoby i decyzji.